nr katalogowy: 149594
Właśnie mija sto lat od otwarcia w Egipcie w Dolinie Królów grobu faraona Tutenchamona i rozpoczęcia badań nad tym znaleziskiem. Wywołało ono sporą sensację z powodu wielu niewytłumaczalnych w ówczesnym czasie zgonów kilkudziesięciu osób uczestniczących w tym wydarzeniu, a nawet związanych z tym tylko symbolicznie. Namnożyło się mnóstwo teorii na ten temat, począwszy od zemsty faraona za naruszenie jego spokoju wiecznego snu, przez różne inne niesamowite teorie, że za to wszystko mogły odpowiadać jakieś nadnaturalne moce, strzegące jego grobu. I tak narodziła się słynna „Klątwa Tutenchamona”. Do podobnych budzących grozę wydarzeń doszło także pięćdziesiąt lat temu w Polsce. Zaczęło się to od otwarcia w Krakowie na Wawelu w 1973 roku grobowca króla Kazimierza Jagiellończyka, a nadarzyła się ku temu okazja z powodów prac remontowych w Katedrze Wawelskiej. Trudno było ją pominąć by nie zajrzeć do grobowca, w którym pięć wieków temu pochowano jedną z najważniej szych postaci naszej narodowej historii. Kazimierz Jagiellończyk rządził Polską 45 lat. Umacniał władzę, którą pozostawił mu ojciec Władysław Jagiełło. Złamał potęgę Zakonu Krzyżackiego i wprowadził Polskę w epokę renesansu. Był uznawany za naj lepszego z polskich władców. Co się po tym wydarzyło nie udało się w tym czasie wyjaśnić, ani też przez kolejne lata i dopiero za pół wieku powrócono do rozważań nad przyczyną podobnego przypadku, nazwanego wcześniej „Klątwą Tutenchamona”. Decyzja o otwarciu grobu została podjęta przez ówczesnego gospodarza Ka tery Wawelskiej, metropolity krakowskiego kardynała Karola Wojtyłę. Miała ona swoich zwolenników, ale też i przeciwników. Należał do nich doktor inżynier Stefan Walczy, jeden […]